Alpina B7 jest wyjątkowym samochodem. Firmie udało się połączyć ze sobą maksimum luksusu z mocą i wrażeniami z jazdy godnymi supersamochodów. Ten model oparty o BMW serii 7 można zaliczyć spokojnie do grupy aut marzeń. A właśnie pokazano jego nowe wcielenie.
Sercem limuzyny została jednostka o pojemności 4,4 litra i mocy wyjściowej 600 koni. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po upływie 4s, a prędkość maksymalna wyniesie szalone 322 km/h. Cała moc trafia tu na tylną oś w przeciwieństwie do seryjnego modelu. Co więcej w miarę wzrostu prędkości zawieszenie będzie się obniżało i usztywniało. Przy niewielkich prędkościach auto podniesie się o 2 cm, zaś powyżej 140 km/h zanurkuje o 2 cm względem podstawowej wysokości.
Piękna limuzyna zadebiutuje oficjalnie w Wielkiej Brytanii na festiwalu w Goodwood. Ceny na wyspach mają się zacząć od 115 tyś. funtów. Tradycyjnie już tanio nie będzie, ale w zamian dostaniemy prawdziwe cudo na kołach. Zapewne chętnych na tę maszynkę nie zabraknie.
