Niemiecki tuner zaprezentował na Salonie Samochodowym w Nowym Jorku pierwsze, w historii firmy, auto z napędem na wszystkie koła - Alpina BMW B7 Bi-Turbo Allrad. Technologia 4x4 pochodzi oczywiście bezpośrednio od monachijskiego koncernu. Nigdy wcześniej jednak nie była dostępna dla klientów zamawiających pojazd u Alpliny.
Oprócz tej nowinki, samochód wyposażony jest w 8-cylindrowy, 507-konny silnik z dwoma turbosprężarkami, 6-biegowy automat z możliwością zmiany przełożeń przy kierownicy, regulowane zawieszenie oraz dowolne z tysiąca opcji w katalogu. Nie może zabraknąć tradycyjnych dla Alpiny 20-ramiennych felg, teraz w dwóch wariantach i w imponującym rozmiarze 21”.
Ta 5-metrowa limuzyna o masie ponad 2 tony o dziwo bardzo dobrze wypada nie tylko w kategoriach osiągów i komfortu, które są priorytetowe dla firmy, ale także ekonomii. Spalanie w cyklu mieszanym 12,8 l/100km, emisja CO2 298 g/km to wartości porównywalne z jednostką serii ECOTEC montowaną w Oplu Insignia: odpowiednio 11,7 i 274 (2.8 V6 Turbo 325KM).
Dżentelmen chcący się wyróżniać spośród właścicieli seryjnych BMW serii 7, musi dołożyć ok. 20 tys. euro – cena topowego modelu Alpiny to 130 tys. euro.
Piękny kolos, wreszcie samochody BMW wyglądają tak jak trzeba, a w tym wcieleniu są po prostu idealne :).
Nie chodzi o serię 7, ale o całą markę która od zawsze była kojarzona z samochodami z zacięciem sportowym. Poprzednie generacje były nijakie, brakowało im tego czegoś co jest obecnie.
Rozumiem, ze seria 7 nie nalezy do calej marki i ja wykluczasz. ;) Akurat o serie 7 chodzi szczegolnie poniewaz poprzednia generacja byla calkowicie pozbawiona tego elementu. Pozostale serie jednak je w sobie mialy. Fani BMW lamentowali najbardziej po premierze poprzedniej generacji 7, ze Bangle zniszczyl sportowy wizerunek z ktorego zawsze znana byla seria 7 i ktory ja tak odroznial od S klasy Mercedesa. BMW 3 i 5 tak nie ucierpialy na wizerunku jak wlasnie 7.
Kurcze, wszystkie samochody BMW zaprojektowane przez Chrisa Bangle straciły sportowy charakter. Więc nie ma co mówić, że tylko 7 ucierpiała na tym wszystkim. Patrz również na 6, która została okrutnie potraktowana - doklejając jej jakiś paskudny zadek. Siódemka ma być samochodem reprezentatywnym, więc nie musi posiadać dużej ilości szczegółów akcentujących u niej sportowość marki. To BMW 3 - odnosi największe sukcesy na torach wyścigowych, to ono ściga się w wyścigach samochodów turystycznych, wyścigach długodystansowych w klasie GT2. To ten samochodów buduję pozycję medialną wśród fanów marki, nie 7, która dla przeciętnego biznesmena nie będzie dostępna. Może on sobie pozwolić na 3, maksymalnie 5. Również BMW X5 buduję renomę marki wśród - tzw. offrodowców, startując w rajdach cross country. Wiem, o tym wszystkim jako redaktor serwisu o wyścigach samochodowych i nie wmówi mi ktoś, że 7 musi posiadać zacięcia sportowe. Samochód jest ładny, mam drapieżny wygląd i jak na samochód tej wielkości wygląda bardzo zwinnie. Dla mnie i jak dla wielu BMW, kojarzyć się będzie z samochodami o zacięciu sportowym. I nie ma znaczenia czy będzie to model 1, 3, 5, 6 czy 7, a być może jeszcze X3, X5 i X6. I nie mówmy więcej, że 7 straciła dużo w poprzednim wcieleniu na sportowym zacięciu, lecz cała gama pojazdów tej firmy.
