Audi wprowadzi do oferty „a-czwórki” nową wersję wariantu silnikowego 2.0 TDI. Nowa odmiana otrzyma krótką, aczkolwiek bardzo wymowną w ostatnim czasie nazwę „e”.
Inżynierom udało się zmniejszyć zużycie paliwa do 4,6 l/100 km w wersji sedan i 4,9 l/100 km w odmianie kombi. Co zmieniono w aucie? 2-litrowy silnik wysokoprężny otrzymał zmienione ECU oraz coraz popularniejszy system start-stop. Zmodernizowano też 6-biegową skrzynię manualną, jak również zamontowano ogumienie o niskim oporze toczenia.
Pojawiły się też panele poprawiające aerodynamikę podwozia i częściowo zasłonięte kratki chłodnicy. Wysokość została zmniejszona o 2 cm, a układ hamulcowy zyskał system konwertujący energię kinetyczną z hamowania na energię elektryczną.
Cenę wersji sedan ustalono na 30.800 €, natomiast odmiany kombi – na 32.800 €.
A ja się zastanawiam czy te ekologiczne rozwiązania mają w ogóle sens... Emisja CO2 jest mniejsza, spalanie zresztą też, ale jak będą po czasie zachowywać się podzespoły? Może być tak, że ta "oszczędność do czasu" spowoduje np. znaczny wzrost wyrzucanych części, które nie nadają się zarówno do pracy w aucie, ale również do recyklingu.
