Kierowcy F1 szykują się do GP Europy, które po raz drugi w historii rozegrane zostanie na ulicznym torze w Walencji.
"Lubię tory typu stop and go. W Walencji mamy bardzo dużo długich, wąskich prostych zakończonych mocnym dohamowaniem przed zakrętami. w zeszłym roku było tam bardzo goraco. Pomiędzy betonowymi ścianami nie ma dużo powietrza. Warunki te są bardzo trudne dla hamulców i systemów chłodzenia w samochodzie. W zeszłym roku wykonaliśmy w Walencji świetną pracę." – powiedział polski kierowca, Robert Kubica.
"Walencja w rzeczywistości jest jednym z nowocześniejszych torów wyścigowych. Jestem podekscytowany, aby dowiedzieć się, jaki wpływ na nasz samochód będą miały ostatnie zmiany. Walencja jest wielkim, wspaniałym miastem i oczywiście chętnie tam wrócę." – stwierdził Nick Heidfeld.
"Wyścig w Walencji zadebiutował w kalendarzu w ubiegłym roku i stanowi realne korzyści dla Formuły 1. Tor zbudowany na terenie portu posiada niepowtarzalny charakter. Nie może być porównywany z Monako. Jest o wiele szerszy i pozwala na osiągnięcie znacznie wyższej średniej prędkości. Wszystkie potencjalnie niebezpieczne miejsca wokół toru są doskonale zabezpieczone, co gwarantuje wysoki poziom bezpieczeństwa. Pomimo dwóch tygodni letniej przerwy w trakcie której fabryka w Hinwil była zamknięta wprowadzimy w Walencji nowy pakiet aerodynamiczny." – powiedział główny inżynier BMW Sauber, Willy Rampf.
"Oczywiście jesteśmy rozczarowani decyzją o wycofaniu się z Formuły 1. Teraz nasza praca koncentruje się na najbliższych kilku miesiącach. Oczywiście czynimy wysiłki mające na celu znalezienie rozwiązania dla zespołu. Każdy jest świadomy, że dobre występy są najlepszym sposobem reklamowania naszych możliwości. Chcemy powrócić do walki z najlepszymi zespołami więc zgodnie z planem wprowadzimy nowy pakiet aerodynamiczny dla Walencji i Singapuru." – przyznał dyrektor BMW Motorsport, Mario Theissen.
