Podczas ogólnoeuropejskiej akcji BMW Innovation Day, można było na własnej skórze odczuć różnicę, pomiędzy "zwykłymi" i hybrydowymi wersjami poszczególnych modeli BMW. Zdecydowanie najwięcej emocji wzbudziły jazdy nową Z4 (35is z serii Efficient Dynamics, która jest topową wersją roadstera bawarskiej fabryki) oraz nowiutki model X6 Active Hybrid, którego moc sięga 486 KM, a moment obrotowy monstrualne 780 Nm.
Co ciekawe, BMW jako jeden z nielicznych producentów nie podkreśla zastosowanych innowacji pod kątem ochrony środowiska, tylko wprost mówi o większej frajdzie z mniejszym zużyciem paliwa. To oczywiście spotyka się ze zrozumiałą aprobatą. Najmocniejszy prezentowany model wyposażony jest w podwójnie doładowaną jednostkę 4,4-litra oraz dwa, wspierające, silniki elektryczne. Odczucia po jeździe mówią same za siebie, ten samochód lata, a nie jeździ.
Charakteryzuje się przede wszystkim natychmiastową reakcją na pedał gazu i w przeciwieństwie do wspomnianej Z4, nie potrzebuje redukować przełożenia o 2 lub 3 stopnie. Wydaje się, jakbyśmy jechali wciąż na jednym biegu o niespotykanej wręcz elastyczności. To zdecydowania wpływa na komfort jazdy i bezpieczeństwo stosowania w nagłych sytuacjach. Poślizg kół jest tutaj wręcz niemożliwy. Równie dobre, wręcz sportowe, właściwości auto utrzymuje w kwestii trzymania karoserii, która pomimo swoich gabarytów i masy całkowitej 2,5 tony, nie wykazuje tendencji do przechyłów bocznych.
W środku spotkamy świat luksusu i przepychu. Auto jest bardzo wygodne, oferuje multum miejsca i co istotne, pomimo swojej ceny łamiącej barierę 500 tys. złotych, oferuje naprawdę bogate wyposażenie już w "standardzie". Rachunek jest więc prosty, wydając ok 50 tys. więcej na wersję hybrydową, otrzymujemy auto bardzo mocne (przyśpieszające do 100 km/h w granichac 5 sekund) oraz mogące się pochwalić stosunkowo niedużym zużyciem paliwa (17-18l/100km) w porównaniu do swojej czysto benzynowej "siostry" (22-23l/100km). Takie podejście i wykorzystanie nowoczesnych technologii podoba mi się najbardziej.
