Sport i komfort nie mogą istnieć równocześnie, choć można dojść do kompromisu serwującego po trochu z obu charakterystyk. Oczywiście uzyskanie luksusowego samochodu, którym da się sportowo podróżować nie jest łatwe, ale są firmy na rynku tunerskim, którym się to całkiem nieźle udaje.
Bawarski tuner Tuningwerk jest jedną z nich i wziął na warsztat w Puchheim nowe BMW serii 7. Co więcej tuner nie przerobił zwykłej "siódemki", ale jej przedłużoną wersję oznaczoną literą "L". To dość nietypowe posunięcie, ale efekt jest piorunujący.
Tuner przygotował dwa pakiety wzmacniające, które oferują odpowiednio 530 KM i 740 Nm oraz 720 KM oraz 1090 Nm. Druga wersja wyrywa do pierwszej setki w czasie zaledwie 3,5 sekund, a jej prędkość maksymalna wynosi aż 310 km/h.
Projektanci zadbali o kilka elementów aerodynamicznych wykonanych z włókna węglowego, a całość podkreślają nowe felgi. Koszt modyfikacji odmiany 520-konnej to 169 000 euro, natomiast mocniejsza wersja kosztuje 198 000 euro.