Niemiecki tuner Mansory, zajmujący się przeróbkami supersamochodów, przedstawił właśnie swoje nowe dzieło.
Do warsztatu trafił tym razem Bentley Continental GT Speed, który otrzymał przydomek „Vitesse Rose” (Vitesse, bo oznacza w języku francuskim prędkość, Rose zaś – ze względu na oryginalny lakier karoserii).
Oprócz dwubarwnej kolorystyki, nadwozie zyskało też pakiet aerodynamiczny wykonany z poliuretanu PU-RIM, maskę i spoiler tylny wykończone karbonem, a także zestaw diod LED.
Mansory zamontował też nowe ogumienie Dunlop Sport Maxx GT, jak również lekkie obręcze i nowe, regulowane zawieszenie. Nie zabrakło rzecz jasna zmienionego układu wydechowego zaopatrzonego w zmodernizowane końcówki.
Niepowtarzalny kolor nadwozia znalazł swoje odzwierciedlenie wewnątrz supersportowego Bentleya. Obok różowo-fioletowej tapicerki skórzanej, we wnętrzu pojawiły się aluminiowe pedały i kilka karbonowych detali.
W nocy nie będzie to wyglądało tak tragicznie. Ale serio - wnętrze auta wzbudza agresję. Nie wyobrażam sobie dłużej jazdy w takiej "scenerii" - bardzo męcząca.