Zapowiedź Challengera SRT Hellcat już za pierwszym razem powalała na kolana, a po drugiej część państw powinno rozważyć wprowadzenie specjalnych zezwoleń na posiadanie tego modelu. Dodge postanowił sprawić, że Challenger stanie się najmocniejszym „muscle carem” w historii.
V-ósemka umieszczona pod maską Hellcata wyciśnie z siebie przeszło 700 KM i 880 Nm momentu obrotowego z pojemności 6,2 litra. Taka moc bije nawet Lamborghini Aventador czy Vipera SRT. Póki co nie zdradzono osiągów szalonego wozu, ale możemy się spodziewać, że start spod świateł mocno nadwyręży kręgi szyjne. Oczywiście o ile nie zostawimy całych opon na skrzyżowaniu.
Ciekawym rozwiązaniem jest udostępnianie mocy 707 KM. Kierowca chcący wycisnąć wszystko z silnika musi użyć specjalnego, czerwonego kluczyka. Użycie do odpalenia silnika zwykłego, czarnego kluczyka załączy tryb zaledwie 500 KM.
Przypomnijmy, że oprócz wersji Hellcat, Dodge Challenger SRT z rocznika modelowego 2015 będzie oferowany z silnikiem HEMI V8 6,4-litra o mocy 485 KM i momencie obrotowym 643 Nm. W obu modelach moc trafia na tylne koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej lub ośmiobiegowego automatu. Rynkowa premiera na rynku amerykańskim nastąpi jeszcze w tym roku.
