Musimy przyznać, że Dodge ostatnio nie przestaje nas zaskakiwać i to w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tak, tak, po ostatnim rekordzie toru Laguna Seca oraz limitowanych edycjach przyszedł zgodnie z obietnicami prezentacja kolejnej odmiany i to naprawdę bardzo poważnej – Vipera SRT10 ACR-X.
Viper ACR-X, to jak się można domyśleć, bazuje na jeszcze bardziej usportowionym modelu Viper, czyli ACR, ale jest jego wyczynową wersją. Dział sportowy Chryslera Street and Racing Technology (SRT), stworzył Vipera, który jest mieszanką dwóch modeli – ACR oraz stricte torowego Competition Coupe.
Pod maską znajdziemy trochę inną wersję V10 6.4 z przelotowym, wyścigowym układem wydechowym oraz fabryczną głowicą. W sumie daje to 640 KM. Gdy dodamy do tego obniżona masę własną auta o ponad 70 kilogramów, obraz staje się jasny.
Viper ACR-X będzie gotową wersją torową, dostępną na specjalne zamówienie w salonie za ok. 110’000 USD. Odpada żmudne dostosowywanie auta do specyfiki wyścigowej - prosto z salonu sprzedaży można wyruszyć na tor.
Tak przygotowana „żmija” może legalnie startować w amerykańskich seriach wyścigów NASA, SCCA, a także nowo powstającej Viper Cup, która startuje już w przyszłym roku – początek 9 lipca na Virginia International Raceway, a zakończenie sezonu 24 października na Daytona International Speedway. Już teraz można zacząć składać zamówienia na wyścigowego SRT10 ACR-X’a...
