Chrysler ogłosił swoje plany dotyczące najbardziej odjazdowego auta w swojej ofercie. Chodzi oczywiście o Dodge Vipera. Przypomnijmy, że przyszłość tego modelu w ostatnich miesiącach stała pod dużym znakiem zapytania.
Najpierw Chrysler chciał sprzedać prawa do produkcji Vipera firmie zewnętrznej. Wśród potencjalnych nabywców znalazła się również polska firma. Potem amerykański producent wycofał się z zamiaru sprzedaży.
Dzisiaj wiemy już więcej o przyszłości Vipera. Produkcja obecnego modelu zakończy się w lipcu 2010 roku. Zakończy się ona z przytupem i w dobrym stylu. Dodge zapowiada, wypuszczenie na koniec edycji specjalnej liczącej 500 sztuk. Ma to być najbardziej niesamowita seria, jaka wyjechała z fabryki. Szczegóły na razie nie są znane. Jedno jest pewne - opad szczęki z wrażenia.
Co potem? Potem musimy się uzbroić w cierpliwość. Następca Vipera pojawi się w 2012 roku. Będzie to zupełnie nowe auto. Wiadomo również, że przy jego budowaniu Chrysler skorzysta z pomocy Fiata i tego co ma on do zaoferowania najlepszego - czyli specjalistów z Ferrari. Mamy tylko nadzieję, że nowy Dodge zachowa charakter rasowego auta rodem z Detroit i nie będzie to klon Ferrari, tylko pełnokrwisty jankes…