Bardzo niepokojące i dość zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia Roberta Kubicy, podał na konferencji prasowej stacji radiowej "BBC", były kierowca zespołu Scuderia Toro Rosso - Jaime Alguersuari. Hiszpan powiedział, że Polak po 13 miesiącach od wypadku w rajdzie Ronde di Andora, nie jest w stanie utrzymać szklanki, a to oznacza, ze z jego ręką ciągle nie jest dobrze.
- Robert jest i był fantastycznym, szybkim i kompletnym kierowcą. Jestem przekonany, że jeśli trafiłby do czołowego zespołu bez wątpliwości zostałby mistrzem światem. W tym momencie nie mam jednak dobrych informacji o jego stanie zdrowia. Ma problemy z podniesieniem szklanki. Nie wygląda to najlepiej. Kontuzja jest gorsza niż się spodziewaliśmy. Chciałbym, żeby wrócił, bez wątpienia przydałby się Formule 1 - powiedział Alguersuari.
Na początku tego roku włoskie media informowały, że Kubica zostanie kierowcą testowym w zespole Ferrari, jednak ostatecznie tak się nie stało. Polak w styczniu tego roku złamał nogę i od tego momentu nie są podawane informacje o jego stanu zdrowia oraz przyszłości w Formule 1. 18 marca na torze w Melbourne odbędzie się inauguracja sezonu F1 - wyścig o Grand Prix Australii.
