W ubiegłym tygodniu na włoskim torze Samo zakończyła się czwarta i zarazem ostania runda Kartingowych Mistrzostw Świata. Nasz reprezentant Karol Basz spisał się wspaniale zdobywając w klasyfikacji końcowej brązowy medal. W dość kontrowersyjny sposób złoto na włoskim torze wywalczył Nyckiem De Vriesem.
Już podczas treningów Karol spisywał się świetnie i udowodnił, że nie przyjechał na mistrzostwa tylko w roli statysty dla innych zawodników. W wyścigu kwalifikacyjnym Karol Basz pojechał wspaniale dzięki czemu wywalczył druga pozycję startową podczas wyścigu finałowego. Sędziowie dopatrzyli się jednak, niesłusznego w opinii obserwatorów, przewinienia ze strony polaka. „Podczas startu Karol Basz zbyt wcześnie znalazł się przed liderem mistrzostw, Nyckiem De Vriesem. Sprawy nie można było podważyć, ponieważ żaden zawodnik nie może wyprzedzać rywali przed linią startu tak jak to zrobił Basz” - relacjonuje Marcelina Petalska.
Pomimo 10 sekundowej kary nałożonej przez sędziów nasz rodak pokazał swój charakter ostatecznie zdobywając brązowy medal. Sam Basz uważa cały tegoroczny sezon za udany. Odniósł się również do kary nałożonej przez sędziów. „Kara była niesłuszna, bo De Vries miał problemy z silnikiem i nie wyprzedziłem go celowo. Szkoda, bo straciłem przez to kilka punktów, ale tak już bywa. Dobrze było znów stanąć na podium” - komentuje brązowy medalista Karol Basz.
My z naszej strony gratulujemy udanego występu i życzmy Karolowi dalszych sukcesów w Polsce i na arenie międzynarodowej.
