Logo

GP Australii - kto ma KERS i nie zawaha się go użyć?

Serwis f1-live.com przygotował dla kibiców podsumowanie informacji dotyczące wykorzystania przez stajnie F1 KERS podczas GP Australii.

Pomimo faktu, że zespoły niechętnie dzielą się wiedzą na temat gotowości do użycia systemu, sytuacja przed pierwszym wyścigiem wygląda następująco:

McLaren-Mercedes: Bardzo prawdopodobne, że będą w stanie wykorzystać KERS w Melbourne.



Ferrari: Potwierdziło, że Massa i Raikkonen będą dysponować aktywnym przyciskiem „push” w kokpicie.



BMW-Sauber: System niemieckiej marki jest w pełni aktywny, jednak szefowie zespołu nie zadecydowali jeszcze czy użycie KERS w Melbourne przyniesie jakiekolwiek korzyści. 



Renault: Jako pierwszy zespół potwierdził, że system KERS zostanie wykorzystany w Albert Park.



Toyota: Na 95% nie skorzystają z KERS w Australii.

Toro Rosso-Ferrari:
Podobnie jak Japończycy, nie zamierzają skorzystać z systemu w pierwszym wyścigu.



Red Bull- Renault: Chociaż kupują system od Renault, nie zdecydują się na jego użycie na torze w Melbourne.



Williams-Toyota: Brytyjski zespół jako jedyny wykorzystuje KERS oparty o koło zamachowe, ale nie zobaczymy FW31 korzystającego z jego dobrodziejstw podczas pierwszej rundy mistrzostw świata.

Force India-Mercedes:
Giancarlo Fisichella przyznał ostatnio, że wraz z nowym pakietem aerodynamicznym, do Australii wysłane zostały bolidy z aktywnym systemem KERS.



Brawn-Mercedes: Rewelacyjna forma zespołu w testach nie jest chyba rezultatem dodatkowej mocy pochodzącej z KERS. Zespół najprawdopodobnie nie wykorzysta tego systemu podczas wyścigu w Australii.



Decyzje dotyczące korzystania z systemu KERS, mogą zostać zmienione po tym, jak pierwsze próby na torze ukażą rzeczywistą korzyść z jego zastosowania podczas GP Australii.


2009-03-25 - P. Stolecki

0

Komentarze do:
GP Australii - kto ma KERS i nie zawaha się go użyć?

Podobne artykuły i galerie