Jaguar na kilka dni przed nowojorskim debiutem zaprezentował nowe wcielenie modelu XF. Na pierwszy rzut oka zmiany są kosmetyczne i auto przypomina swojego poprzednika mimo iż producent zapowiadał dużo nowocześniejszy design.
Limuzyna podczas projektowania nieco się zmniejszyła i jest teraz 7 mm krótsza i 3 mm niższa. Zwiększył się jednak rozstaw osi o dokładnie 51 mm. Wynosi teraz 2960 mm co ma zapewnić sporą przestrzeń dla pasażerów tylnej kanapy.
Producent skupił się na obniżeniu masy auta. Aż 75% auta wykonano z aluminium, dzięki czemu XF waży teraz średnio o 190 kg mniej niż poprzednik. Cieszy perfekcyjny rozstaw masy wynoszący 50:50. Zdecydowanie nowocześniej jest we wnętrzu, gdzie zagościł 10,2-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego. Miłośnicy dobrej muzyki skorzystają ze sprzętu audio firmy Meridian z 17-głośnikami.
Jaguar wprowadził także znacznie więcej opcji wykończenia. Osoby chcące diesla wybiorą doładowaną dwulitrówkę o mocy 163 KM lub mocniejszy, 180-konny odpowiednik. Dla osób szukających większych wrażeń przygotowano benzynowe 3,0 V6 300 KM lub 380 KM. Nowy XF zadebiutuje w salonach jeszcze w tym roku, ale nie zdradzono jego ceny.
