Lamborghini Aventador SVJ odzyskał dla włoskiej marki rekord na Nurburgirngu. Nowa maszyna ustanowiła nieoficjalny rekord dla aut produkcyjnych. Superauto pokonało "zielone piekło" w czasie 6:44,97 s, co dało wynik o 2,3 s lepszy niż dotychczasowy rekordzista, Porsche 911 GT2 RS. Teraz tylko trzeba poczekać na start produkcji i potwierdzenie wyniku.
Tymczasem włoski producent opublikował onboard z udanej próby bicia rekordu. Za kierownicą maszyny zasiadł Marco Mapelli. Lamborghini Aventador SVJ świetnie sobie radzi na wymagającym torze i z pewnością dostarczy wielu emocji swoim właścicielom gdy tylko trafi w ich ręce.
Producent pochwalił się kilkoma detalami. Między innymi zdradzono, że użycie lekkich materiałów pozwoliło znacząco obniżyć masę względem podstawowego modelu. W efekcie uzyskano stosunek masy do mocy na poziomie 1,98 kg/KM. Całkowicie przeprojektowano aerodynamikę samochodu wykorzystując elementy aktywne wzorem Huracana Performante.
Wprowadzono też poważne zmiany w podwoziu oraz w układzie kierowniczym, który jest teraz jeszcze bardziej precyzyjny. Na felgi nałożono specjalnie zaprojektowane opony Pirelli P Zero Corsa. Warto wspomnieć, że rekordowy egzemplarz miał założone opcjonalne opony P Zero Trofeo RS.
Lamborghini Aventador SVJ korzysta z 6,5-litrowego silnika V12 bez doładowania. Jednostka została wykręcona do 759 KM, czyli o 20 KM więcej niż w wersji SV. Premiera SVJ oficjalnie nastąpi podczas imprezy Monterey Car Week w Kalifornii.
