Lewis Hamilton może otwierać szampana. Brytyjczyk w niedzielę dopiął swego i po raz drugi w swojej karierze zdobył upragnione mistrzostwo świata Formuły 1 – wcześniej ta sztuka udała mu się w 2008 roku. Anglik upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu, bo oprócz tytułu wygrał również kończący tegoroczny sezon wyścig na torze w Abu Zabi.
Do zawodów z pole position wyruszył jednak Nico Rosberg. Niemiec w kwalifikacjach nie miał sobie równych, ale na starcie błyskawicznie dał się wyprzedzić swojemu koledze z zespołu. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów może mówić o sporym pechu.
Mniej więcej w połowie rywalizacji Rosberga dopadła awaria ERS, przez co wyraźnie spuścił z tonu, regularnie tracąc kolejne pozycje. Kierowca Mercedesa z widocznie wolniejszym bolidem ostatecznie minął linię mety dopiero jako czternasty.
Z kolei Hamilton zrobił swoje, utrzymał koncentrację i wystarczająco szybkie tempo, dojeżdżając do „kreski” na pierwszym miejscu. Oprócz niego na podium stanęła także „dwójka” z Williamsa, czyli Brazylijczyk Felipe Massa oraz rewelacja tego sezonu, Valtteri Bottas. Sebastian Vettel pożegnał się z Red Bullem, kończąc wyścig na ósmej lokacie.
1. Lewis Hamilton | Mercedes | 384 pkt |
2. Nico Rosberg | Mercedes | 317 |
3. Daniel Ricciardo | Red Bull | 238 |
4. Valtteri Bottas | Williams | 186 |
5. Sebastian Vettel | Red Bull | 167 |
6. Fernando Alonso | Ferrari | 161 |
7. Felipe Massa | Williams | 134 |
8. Jenson Button | McLaren | 126 |
9. Nico Hulkenberg | Force India | 96 |
10. Sergio Perez | Force India | 59 |