Lexus LFA nie jest produkowany od pięciu lat i wydawałoby się, że po takim czasie zakup nowego egzemplarza jest praktycznie niemożliwy. Tym bardziej, że fabrykę opuściło zaledwie 500 egzemplarzy. A jednak wygląda na to, że ostało się aż kilkanaście zupełnie nowych sztuk.
W lipcu prywatny klient zakupił w USA fabrycznie nowy egzemplarz LFA. To natychmiast poruszyło lokalnych dziennikarzy motoryzacyjnych. Magazyn Autoblog przeprowadził małe śledztwo i okazało się, że w USA znajduje się jeszcze 12 całkowicie nowych nieużywanych egzemplarzy superauta. To dość zaskakująca sytuacja, ale ma ona sensowne uzasadnienie.
Producent przyznał się, że 12 sztuk nadal znajduje się u dealerów. Tym samym aż 2 procent produkcji się nie sprzedała. Zgodnie z amerykańskimi regulacjami rynku motoryzacyjnego pojazdy te de facto się sprzedały i są własnością dealerów, którzy odsprzedają fabrycznie nowe pojazdy. Najprawdopodobniej zatrzymali oni samochody w formie inwestycji na przyszłość bądź jako pojazd pokazowy podnoszący status salonu. Najważniejsze jest to, że 12 zupełnie nowych sztuk może jeszcze znaleźć swoich właścicieli, a to oznacza, że mogą się znaleźć bogacze gotowi na negocjacje.
