Tunerzy uwielbiają modyfikować samochody luksusowe, które kończą swój salonowy żywot. Takie auta tracą na cenie i zwiększa się zapotrzebowanie na modyfikacje, które przywracają im blask. Dzięki temu możemy dziś podziwiać udany pakiet dla Mercedesa CLS.
Samochód podczas swojej premiery wywołał prawdziwą rewolucję na rynku i wielu producentów szybko podążyło szlakiem wyznaczonym przez Mercedesa. Połączenie limuzyny z coupe spodobało się klientom i odniosło rynkowy sukces. Na rynek wchodzi już nowa wersja auta, a stara przechodzi nową młodość dzięki MEC Design.
Zaprezentowane zmiany są głównie stylistyczne. W oczy rzucają się przede wszystkim 20-calowe felgi z oponami 285/25. Nie zabrakło sportowego bodykitu z poszerzonymi błotnikami i progami oraz dodanym spojlerem i dyfuzorem.
Tuner obniżył zawieszenie przez modyfikację programu sterującego właściwościami zawieszenia. Moc nieznacznie wzrosła po zastosowaniu układu wydechowego z białej stali zakończonego czterema końcówkami wydechu. Wnętrze otrzymało nową kierownicę ozdobioną skórą i carbonem oraz dywaniki z logiem MEC. Modyfikacje nie powalają, ale temu autu nie trzeba więcej.