Brabus nigdy nie odpuszcza sobie okazji, by poprawić nowe modele Mercedesa. Nie inaczej stało się w przypadku najnowszego kabrioletu klasy E.
Trzeba przyznać, że Mercedes E Cabrio wygląda pięknie, ale po tuningu Brabusa jest po prostu zjawiskowy. Spece Brabusa doskonale wiedzą, że nie trzeba wywracać stylizacji auta do góry…kołami, by auto nabrało dodatkowego blasku.
Mamy zatem nowy zderzak wyposażony w lampy LED do jazdy dziennej. Z tyłu pojawił się dyfuzor oraz delikatna lotka. Do tego jak zwykle dostępny jest cały wachlarz felg – od 17 cali do 20 cali.
Oczywiście Brabus nie zapomniał o tuningu mechanicznym Mercedesa. Najmocniejsza odmiana kabrioletu wyjeżdża z fabryki z silnikiem V8 o pojemności 5.5 litra i mocy 388 KM. Tuner rozwiercił ją do 6.1 litra zmienił głowicę oraz wałki rozrządu. W efekcie mamy do dyspozycji 642 KM i 615 Nm momentu obrotowego.
Taka moc zapewnia prędkość maksymalną na poziomie 300 km/h oraz przyśpieszenie do setki w czasie 4.7 sekundy. Swoją drogą ciekawe czy znajdzie się śmiałek, który będzie podróżował z prędkością bliską maksymalnej z otwartym dachem..
Przy zwiększonej mocy, dobrym pomysłem okazało się wzmocnienie hamulców oraz sportowe zawieszenie. Choć seryjne systemy miały pewne rezerwy bezpieczeństwa to jednak nie było sensu oszczędzać na tych elementach.
Jak widzicie Brabus nie zawiódł. To zresztą jeden z najbardziej renomowanych tunerów zajmujących się Mercedesem i jego dzieło można brać w ciemno. O ile oczywiście nasz stan konta przełknie takie obciążenie…
