2011.02.28// M. Grygier
RennTECH Słynie z produkcji wyścigowych maszyn na bazie sportowych samochodów. Tym razem tuner postanowił zaprezentować coś wyjątkowego i na deski kreślarskie trafił Mercedes GLK. Całość osiągnęło efekt promu kosmicznego z filmu Sci-fi.
Zmodyfikowany Mercedes GLK otrzymał nazwę Pikes Peak, która fanom motorsportu mówi wszystko o charakterze tej wyjątkowej konstrukcji. Samochód dosłownie wygląda, jak z innego świata. Pojazd otrzymał potężne zderzaki z wyciętymi wlotami na chłodzenie silnikami i układu hamulcowego, błotniki zostały poszerzone, aby zmieścić nowe zawieszenie i koła w rozmiarze 20 cali. Całość uzupełnia potężny dyfuzor na tyle i skrzydło godne miana ławki. Zdjęcia pokazują, z jak extremalnym tuningiem mamy do czynienia.
Mercedes GLK Pikes Peak RennTECH
Nad odpowiednią trakcją tego potwora czuwa zawieszenie coilover firmy KW z oponami Nitto. Nadwozie samochodu zostało wykonane z winylowej foli wyglądającej niczym szczotkowana stal i włókno węglowe. Materiał nazywa się 1080 Scotchprint i opracowała go znana firma 3M. Dzięki takiemu zabiegowi udało się obniżyć masę samochodu, co ma sprzyjać sportowym osiągom.
Mercedes GLK Pikes Peak RennTECH
Pod maską bije serce w postaci 3,5-litrowego silnika V6, który przeszedł liczne modyfikacje. Tuner zastosował przede wszystkim wyczynowy kolektor, wałki rozrządu, nowy dolot powietrza, sportową głowicę czy przeprogramowane ECU. Całość składa się na przyzwoite 355 KM, które powinny wystarczyć do sprawnego poruszania się podrasowanym SUV'em. Wnętrze samochodu skrywa cztery fotele kubełkowe i sportową kierownicę. I to tyle luksusu, reszta została wyjęta w celu obniżenia masy.
Wszyscy zainteresowani modelem GLK Pikes Peak mogą się udać do Stanów Zjednoczonych, gdzie samochód zaliczy występy w akcjach promocyjnych i imprezach motoryzacyjnych. Oczywiście auto będzie obecne na imprezach, jako democar, a swoją przygodę z jazdą zakończy w muzeum Mercedesa w Kalifornii. RennTECH nie planuje wyprodukować większej ilości.