Mercedesa SLS AMG Coupe zadebiutował na rynku zaledwie dwa lata temu, a jego odkryta wersja pojawiła się rok temu. Mimo to niemiecki producent postanowił nieco odświeżyć swój flagowy model i zmienić jego nazwę. Teraz współczesny Gullwing otrzymał przydomek GT, a by wszyscy wiedzieli, z jakim samochodem mają do czynienia.
Oprócz małych zmian stylistycznych wprowadzono też modyfikacje napędu, dzięki czemu sportowy Mercedes uzyskał trochę więcej mocy. 6,2-litrowe, wolnossące V8 generuje teraz 591 KM - to o 20 KM więcej niż dotychczas. Gullwing dzięki zmianom w skrzyni biegów i podniesieniu mocy może teraz przyspieszać o 0,1 sekundy szybciej. Oznacza to sprint do setki w 3,6 sekundy. Rozpędzanie zakończymy przy prędkości 317 km/h.
W podwoziu znalazło się zawieszenie o regulowanych trybach pracy. Dostępne są ustawienia Komfort, Sport i Sport Plus. W przednich nadkolach znalazły się 19-calowe felgi, z tyłu natomiast 20-calowe. W ofercie pojawiły się oczywiście nowe wzory obręczy.
Projektanci zmienili także kilka aspektów stylistycznych, choć nie ma mowy o rewolucji. Nieco przyciemniono przednie reflektory i tylne światła, a zaciski hamulców pomalowano na czerwono. Przedni grill oraz lusterka ozdobiono czarnym, błyszczącym lakierem. Jak widać zmiany SA kosmetyczne i ograniczyły się do podpicowania szczegółów.
We wnętrzu znalazło się więcej czerwonych i czarnych akcentów oraz tapicerka wykonana z alkantary. Mercedes SLS AMG GT zadebiutuje na rynku w październiku za cenę zaczynającą się od 204 680 euro za wersję podstawową.
