Mercedes po latach rozważań zdecydował się wprowadzić na rynek swojego pierwszego pickupa. Producent nie opracował samochodu samodzielnie, ale zaadaptował na swoje potrzeby konstrukcję japońską. I tak dostaliśmy kolejnego technologicznego bliźniaka Nissana Navary i Renault Alaskana.
Pickup może się pochwalić nadwoziem o długości 5,34 metra. W terenie nowy model nie powinien mieć żadnych problemów. Przestrzeń ładunkowa może wziąć na siebie aż 1020 kg towarów. Mercedes zadbał o liczne dodatki, jak choćby pełne oświetlenie przestrzeni ładunkowej oraz instalację do podpięcia urządzeń elektrycznych.
Klasa X będzie dostępna w trzech wersjach wyposażeniowych celujących w różne potrzeby. W ofercie na początku pojawią się silniki diesla o mocach 163KM oraz 190KM. W późniejszym czasie do oferty dołączy silnik benzynowy o mocy 165KM, a na szczycie znajdzie się odmiana x350d oferująca 258KM i zaawansowane systemy do jazdy w terenie. Na liście opcji pojawi się napęd 4Matic parowany z ręczną lub automatyczną skrzynią biegów. Według zapowiedzi ceny w Niemczech wystartują od pułapu 37 tys. euro.
