Mini pracuje od dłuższego czasu nad swoim pierwszym w pełni elektrycznym modelem. Przy okazji salonu samochodowego w Nowym Jorku producent postanowił o tym przypomnieć. Zrobił to jednak nie za sprawą nowego konceptu, ale swojego klasycznego modelu z zaimplementowanym napędem elektrycznym.
Mini wzięło na warsztat klasyczny egzemplarz i zastąpiło w nim standardowy napęd wersją elektryczną. Taka forma przypomnienia nie jest przypadkowa. Producent chce podkreślić, że jego nowy model wpisze się w legendę marki i jej klasyczny design. Co więcej premiera modelu EV ma być częścią przyszłorocznych obchodów 60-lecia debiutu pierwszego Mini.
Niestety producent nie pokusił się o zdradzenie szczegółów napędu elektrycznego. Wiadomo jedynie, że pod maską znalazł się jeden silnik elektryczny. Samochód powstał na bazie odrestaurowanego klasycznego Mini. Nadwozie w czerwonym kolorze ozdobiono charakterystycznymi pasami oraz emblematami przyszłego Mini Electric. Z pewnością elektryk od Mini będzie budził spore zainteresowanie. Zobaczymy, czy przyciągnie on klientów.
