Lamborghini Huracan znalazł już przeszło 9000 nabywców, a sprzedaż nie maleje. To oznacza, że najnowszy model może stać się najlepiej sprzedającym się autem marki w historii. Mimo dużej popularności producent już snuje plany na przyszłość.
Władze marki spekulują, że następcę Huracana zobaczymy w okolicach 2020 roku. Co ciekawe auto może być napędzane przez układ hybrydowy, co pozwoli uzyskać lepsze osiągi przy korzystniejszej ekonomii użytkowania. Wcześniej marka zarzekała się, że w Aventadorze i jego następcach pozostanie wolnossące V12 ale w segmencie mniejszych superaut zasady gry mogą się zmienić.
Pięknie brzmiące V10 może być podrasowane przez jednostkę elektryczną. Możliwe jest też wykorzystanie mniejszej jednostki napędowej. Póki co projektanci i inżynierowie marki mają sporo czasu. Najwcześniej za dwa lata dowiemy się, czy elektryfikacja dotarła także do włoskiego producenta supersamochodów.
