Mercedes ujawnił zdjęcia najnowszego Mercedesa klasy E w wersji kabriolet. Mamy tym samym całą rodzinę E w komplecie. Do sedana, kombi i coupe dołączyła najbardziej „luzacka” wersja nadwoziowa.
Pierwsze co rzuca się w oczy to składany dach wykonany z tkaniny. W dobie wszechobecnych, składanych hardtopów jest to godny odnotowania fakt. Powrót do klasyki – być może mniej praktycznej ale jakże pięknej.
Auto przejęło z modelu coupe większość rozwiązań oraz gamę silników. Oczywiście specyfika aut z otwartym dachem wymaga więcej uwagi w kwestii sztywności nadwozia. Oczywiście dla klienta płacącego sporą sumkę za auto nie ma to większego znaczenia – liczy się to co widzą oczy – a widzą przepiękną linię nadwozia. Kabriolet zdaje się być najbardziej udanym stylistycznie autem z E klasy.
W kabriolecie zadebiutował nowy system Mercedesa – AirCap. W jego skład wchodzi wysuwany z ramy przedniej szyby deflektor, który kieruje strumień powietrza ponad głowami pasażerów. A połączeniu z windshotem chroniącym przed zawirowaniami z tyłu, tworzy to system, który zapewnia komfortowe podróżowanie z otwartym dachem nawet przy 160 km/h.
System AirCap ma jedną wadę. Przedni deflektor wygląda paskudnie i psuje linię auta. Na szczęście można go wyłączyć. Przyda się on na pewno podczas szybkiej jazdy po autostradzie. Wtedy i tak mało kto zauważy nowy wynalazek Mercedesa.
Zobacz także: Mercedes E Klasa Cabrio - galeria »Jak zwykle w przypadku Mercedesa, gama silnikowa obejmuje pełny wachlarz jednostek napędowych – zarówno diesla (od 170 KM do 231 KM) jak i benzynowych (od 184 KM do 388 KM).
Auto znajdzie się w sprzedaży wiosną 2010 roku. Czekają już na niego mocni rywale w postaci Audi A5 Cabrio i BMW 3 Cabrio. Jedno jest pewne – Mercedes nie stoi na straconej pozycji i to raczej rywale powinni się obawiać nowego kabrioletu ze Stuttgartu.
