Nowe wcielenie Mercedes klasy E pozostawało do tej pory tajemnicą. Wszystko się zmieniło za sprawą wycieku oficjalnych fotografii samochodu. Prawdopodobnie doszło do zaplanowanej akcji marketingowej, ale najważniejsze, że możemy już zobaczyć nową limuzynę i kombi z Niemiec.
Zasadniczo design nie jest zaskoczeniem poza jednym elementem. Z przodu znalazły się zespolone reflektory. Takiego rozwiązania w E-klasie nie stosowano od czasów modelu W124. Przez dłuższy czas stosowano rozdzielone reflektory, co było wyznacznikiem modelu. Nowy przód zyskał jednak na atrakcyjności i lepiej się komponuje z dynamiczną stylistyką.
Przeprojektowano całe nadwozie, co znacznie odświeżyło linię. Z rewolucją się jednak nie spotkamy. Trochę zaskakują tylne światła, które mogą przywodzić na myśl niektóre modele BMW.
Wnętrze zdaje się opierać zmianom. Producent zastosował kilka drobnych zmian ergonomicznych objawiających się nowymi przyciskami. Kokpit nadal emanuje luksusem i zaawansowaniem technologicznym. Największe zmiany zaszły w kwestiach technologicznych. Na te informacje będziemy musieli jednak jeszcze poczekać. Oficjalna prezentacja powinna nastąpić już niedługo.
