Pagani jednoznacznie kojarzy się z emocjami, pięknem, wyjątkowością i prestiżem. Samochody tej włoskiej marki są owocem tysięcy godzin pracy, niesamowitych poświęceń i życiowej pasji ich twórców. Świat rządzi się nieubłaganymi prawami, a upływający czas przypomina o wieku niektórych konstrukcji, które będąc coraz starsze stają się zbyt słabe, by móc walczyć z nowoczesną konkurencją. Teraz czas pożarł Zondę, którą Pagani zastąpiło Huayrą.
Do ukraińskiego klienta trafił właśnie ostatni egzemplarz Pagani Zondy F Roadster. Bracia ze Wschodu lubią wyróżniać się nie tylko posiadanym przez siebie modelami samochodów, ale i dodatkami, które montuje się na ich specjalne zamówienie. Właściciel ostatniego egzemplarza Zondy F Roadster nie odstaje pod tym względem od reszty, dlatego kazał pokryć swój samochód śliwkowym lakierem, a wnętrze obszyć... różową skórą. Podobno w garażu Ukraińca znajduje się już Zonda R - ciekawe w jakim lakierze...
Silnik służący do napędu Zondy F Roadster to konstrukcja inżynierów z AMG. Panowie znają się na rzeczy, dlatego dla Pagani przygotowali coś specjalnego i pod jego maską wylądowała jednostka o pojemności 7.3 litra. Między dwunastoma cylindrami ułożonymi w kształt litery V drzemie aż 650 wściekłych rumaków, które wiedzą jak zadbać o koła, by te odpowiednio szybko się kręciły...