Zwycięstwem Jakuba Giermaziaka zakończyły się kwalifikacje do wyścigu z serii Porsche SuperCup w Monako. Polak najszybciej z całej stawki przejechał złożone z ciasnych i pełnych zakrętów uliczek okrążenie, uzyskując czas 1:36,722. Nasz reprezentant batalię o pole position wygrał z Philippem Engem zaledwie o cztery tysięczne sekundy.
Kierowca VERVA Lechner Racing Team stanie w niedzielę przed wielką szansą na swój trzeci w karierze triumf. Biało-czerwony do tej pory dwukrotnie mógł cieszyć się ze zwycięstwa – w 2011 roku Polak nie miał sobie równych na torze Spa w Belgii i na słynnym Hungaroringu na Węgrzech.
W cieniu sukcesu Giermaziaka z niezłej strony pokazał się Robert Lukas, który zajął w piątek siódme miejsce i do swojego kolegi z teamu stracił raptem pół sekundy. Na całej linii zawiódł Earl Bamber. Nowozelandczyk odnotował dopiero dziesiąty rezultat i bardzo ciężko będzie mu obronić pozycję lidera klasyfikacji generalnej.
Przypomnijmy, że 24-letni Giermaziak tegoroczny sezon rozpoczął przed dwoma tygodniami od ósmej lokaty podczas wyścigu w Hiszpanii, choć w kwalifikacjach był dopiero czternasty. Początek niedzielnych zawodów w Monako przewidziano na godzinę 9:45, a bepośrednią transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi stacja Polsat Sport News.