Renault robi największe postępy ze wszystkich zespołów w Formule 1. W tym nadzieja na dobry wynik Roberta Kubicy (26 l.) w niedzielnym wyścigu o Grand Prix. Tym bardziej, że Polak z każdym wyścigiem jest coraz bliżej czołówki
– Możemy być konkurencyjni w Turcji, ponieważ charakterystyka toru jest podobna do Barcelony, gdzie wyciągnęliśmy dobre osiągi z samochodu. Mam nadzieję, że nowe usprawnienia, jakie będziemy mieli na ten wyścig pomogą nam zmniejszyć stratę do czołówki – mówi Kubica.
Przeanalizowaliśmy czasy najlepszych okrążeń w dotychczasowych wyścigach sezonu i okazuje się, że polski kierowca odrobił już sekundę do najlepszych. W Bahrajnie jego strata do Fernando Alonso (29 l.) wynosiła ponad dwie sekundy, a w Hiszpanii czas Kubicy był tylko o sekundę gorszy od najlepszego wówczas Lewisa Hamiltona (25 l.). Jeszcze lepiej było w Monako – tylko 0,161 sek. straty do Sebastiana Vettela (23 l.) – ale to wyścig specyficzny, gdzie różnice są minimalne.
– Mamy za sobą już sześć wyścigów sezonu i robimy duże postępy – podkreśla James Allison, dyrektor techniczny zespołu Renault. – Każdy wyścig był w naszym przypadku poprawą. Nawet w Hiszpanii, gdzie mieliśmy prawdopodobnie najgorsze pozycje na mecie w tym roku, mogliśmy zobaczyć, że tempo bolidu było wyższe w porównaniu do poprzedniego weekendu.
Na początku sezonu francuski zespół zdecydowanie ustępował Red Bullom, Ferrari, McLarenowi i Mercedesowi. Teraz już nie odstaje od tej ostatniej ekipy i zbliża się do Ferrari. Kolejne podium dla Kubicy w najbliższą niedzielę jest więc wielce prawdopodobne. A w kolejnych wyścigach ma być jeszcze lepiej.
