Subaru BRZ w topowej odmianie STI było jednym z najbardziej oczekiwanych modeli ostatnich miesięcy. Sam producent szumnie zapowiadał nadejście nowej maszyny, która miała być kwintesencja sportowego coupe. Udana konstrukcja w zestawieniu z większa mocą i rasowymi dodatkami miała pobić konkurencję na drogę. Niestety auto okazało się wielkim rozczarowaniem.
Od zawsze posiadacze odmian STI mogli z dumą chwalić się swoimi maszynami. Tym razem jednak Subaru pokazało seryjne auto z kilkoma gadżetami i znaczkami STI. Zabrakło dodatkowej mocy i elementów, które faktycznie sprawiłyby, że BRZ STI byłby dużo szybszy od seryjnego modelu.
Pod maską pracuje nadal wolnossące 2.0 o mocy 200 KM. Na zdjęciach widać kilka elementów stylistycznych, jak spojler nie do końca pasujący do charakteru samochodu. Całość robi mizerne wrażenie i zdecydowanie ciekawsze pakiety znajdziemy w ofertach tunerów. Miejmy nadzieję, że kiedyś zobaczymy doładowaną odmianę o mocy oscylującej w okolicach 300 KM. Niestety póki co w salonach Subaru nie znajdziemy rasowego coupe.
