Subaru wykorzystało salon samochodowy w Detroit do prezentacji modelu STI S209. Jest to oficjalnie najmocniejsze produkcyjne auto w historii japońskiej marki. Subaru STI S209 to w zasadzie specjalna wersja modelu WRX, którą przygotowali specjaliści z Subaru Tecnica International.
Najsmutniejsze jest to, że Subaru STI S209 będzie dostępne jedynie w USA. Czym będą się cieszyć amerykańscy fani marki? Przede wszystkim 2,5-litrowy motor generuje teraz 341 KM. A to dzięki podrasowanemu turbodoładowaniu z większą turbiną i kompresorem.
Inżynierowie STI przeprowadzili wiele modyfikacji w silniku zapewniających mu nie tylko większą moc, ale także trwałość podczas wyczynowej jazdy. Subaru przedstawia STI S209 jako najmocniejszy model produkcyjny w historii marki. I to jest miejsce na pewne sprostowanie. A mianowicie warto wspomnieć o Imprezie WRX STI CS400 z 2010 roku. Auto legitymowało się mocą 400 KM. Jednak wtedy za silnik odpowiadali specjaliści z Coswortha.
Subaru STI S209 wykorzystuje sześciobiegową skrzynię manualną przekazującą całą moc na wszystkie koła. Wszelkie systemy wspomagające kierowcę zostały przeprogramowane pod kątem agresywniejszej jazdy. A nadkolach znalazły się 19-calowe felgi BBS obute w opony Dunlop SP Sport Maxx GT600A. Modyfikacje pociągnęły za sobą zastosowanie wydajniejszego układu hamulcowego Brembo.
W zmodyfikowanym zawieszeniu wykorzystano amortyzatory Bilsteina. Sedan świetnie się prezentuje z nowym bodykitem dodającym całości agresji. Wnętrze nie doczekało się większych zmian i wszystko obiło się o nowe elementy wykończenia. Subaru STI S209 ma zadebiutować w sprzedaży końcem roku. Producent planuje budowę zaledwie 200 egzemplarzy.
