Subaru WRC w wersji produkcyjnej zawiódł swoim designem, ale na szczęście mechanicznie oferuje to co dawała Impreza. Oznacza to porządne osiągi, możliwości szybkiej jazdy na luźnych nawierzchniach i nieco rajdowej legendy zamkniętej w wyróżniającym się nadwoziu.
WRX został pozbawiony wszystkich efektownych elementów z konceptu i nie grzeszy uroda. Jednak kierowca może być pewny, że spisze się rewelacyjnie podczas jazdy. Pod maską znalazł się doładowany, dwulitrowy bokser o mocy 268 KM współpracujący z sześciobiegową przekładnią manualną lub bezstopniowym CVT.
Producent zastosował całkowicie nowe zawieszenie, które dzięki zastosowaniu bardzo wytrzymałej stali oraz systemu wzmocnień i rozpórek powinno zapewnić idealną sztywność. Japończycy zapewniają, że auto będzie jeszcze lepiej trzymać się drogi niż Impreza WRX. Zaskoczeniem jest wyższy standard wyposażenia. W kokpicie znajdziemy 4,3-calowy ekran systemu teleinformacyjnego, system audio harmann/kardon, a nawet skórzaną tapicerkę. Premiera rynkowa ma nastąpić w najbliższym czasie i wtedy poznamy szczegóły specyfikacji oraz ceny.
