Polacy coraz częściej zamieniają auto na motor. Magia dwóch kółek widoczna jest głównie w okresie letnim, kiedy na ulice wyjeżdżają starzy wyjadacze oraz ci zieloni wielbiciele motorów. W Polsce motocykl to wciąż zielony "Ninja" i "Bandit" Suzuki. Ten drugi przeszedł w końcu gruntowny facelift i być może przestanie nam być niedobrze na widok kolejnego naked'a Suzuki na ulicy.
Napędzany potężnym silnikiem DOHC o pojemności 1255cc, chłodzonym cieczą wystąpi w dwóch wersjach 1250 i 1250A. Dodatkowa literka "A" oznacza jednoślad wyposażony w system ABS. Silnik wyposażony jest dodatkowo w elektroniczny system kierowania przepustnicą i wtrysków paliwa. 98 KM przy 7500 obr/min i aż 108Nm momentu obrotowego dostępnego od 3700obr/min zapowiada całkiem sporo frajdy z jazdy.
Najistotniejsze jest jednak zerwanie z dotychczasowym, nudnym, wizerunkiem. Nazwa "Bandit" powinna zobowiązywać, a nie tylko dumnie spoczywać na bocznej osłonie. Tym razem bandyta znacznie lepiej i zadziorniej wygląda, ponoć znacznie lepiej jeździ. Jednak czy te wszystkie zmiany, dobry napęd i w sumie dosyć atrakcyjna cena 33 tysiące złotych za nowy model wystarczy, żeby zerwać brzydką łatę, jaką przykleili mu motocykliści?
To okaże się zapewne dopiero na pierwszych zlotach, zjazdach i innych imprezach moto, kiedy przy odpowiednim poziomie alkoholu nawet najbardziej skryci motocykliści wyjawiają swoje zróżnicowane opinie. Ja, choć zachłysnąłem się pierwszym wrażeniem, chyba nadal nie uwierzę w sukces Suzuki Bandit. Dla mnie to będzie wciąż Opel Calibra świata jednośladów. No cóż, niektórych skojarzeń nie da się chyba zatrzeć ot tak po prostu.
kurde kto pisał ten beznadziejny artykuł. kolego/ koleżanko przede wszystkim bandit pierwszej generacji nie powoduje odruchu wymiotnego ani u właścicieli ani u obserwatorów - no może z wyjątkiem Twojego szlacheckiego oka. poza tym porównujesz bandita 1200 do opla calibry - moim zdaniem potężna niedorzeczność - ale może jesteś amatorem i miałeś zły dzień więc wybaczam. p.s. a jechałeś kiedys albo siedziałeś na bandicie? czy to opinie zasłyszane od kulegów???
MAM PTYANIE do posiadaczy bandita 1250 jak jest z awaryjnościa tego motocykla???
to niezniszczalne maszyny, akurat jesli chodzi o awaryjnosc to mozna spac spokojnie