Mercedes SLK55 AMG to najbardziej soczysta odmiana niemieckiego roadstera, który jednak bardziej pasuje do słabej płci, niż twardego faceta. Obraz ten można jednak trochę zmienić. Trzeba tylko zainwestować w odmianę przygotowaną przez firmę Vath.
Tuner zabrał się do zabawy z SLK bardzo poważnie. Pod maską wylądował rozwiercony do 5.8 litra silnik V8. W ten sosób moc auta wzrosła do 565 KM. W takim maleństwie to istny gejzer mocy. Nic zatem dziwnego, że prędkość maksymalna Vath V58 (taką nazwę nosi SLK po przeróbce) wynosi ponad 300 km/h.
Tunera szczęście nie zapomniał, że rozpędzanie musi się kiedyś skończyć i wtedy pora na hamowanie. I tutaj z pomocą przychodzą bardzo wydajne hamulce, które z seryjnymi mają niewiele wspólnego.
Auto zostało wyposażone w regulowane zawieszenie, które umożliwia jego obniżenie w zakresie od 20 do 65 mm. W oczy rzucają się nowe 19 calowe felgi. Czy stanowią one ozdobę? Cóż, zdania są podzielone.
Zapytacie ile to cacuszko kosztuje? Niemało. Za pakiet tuningowy trzeba zapłacić ponad 55 tysięcy euro. Oczywiście wcześniej musicie nabyć SLK55…
