Volkswagen zaprezentował nowy model CC w listopadzie minionego roku. Samochód przeszedł kilka poważnych zmian stylistycznych dodających nieco więcej powagi limuzynie. Zmianie uległa także nazwa z Passat CC na samo CC. Producent chciał najwyraźniej odciąć oba modele od siebie, choć stylistycznie mocno się zbliżyły.
Miłośnicy niemieckiej limuzyny musieli poczekać pół roku na zaprezentowanie usportowionej odmiany R-Line. Oficjalnie samochód zadebiutuje w Lipsku 1 czerwca. Wtedy zostaną odsłonięte wszystkie jego tajemnice, a póki co musimy się zadowolić pierwszymi dwoma fotografiami.
Limuzyna otrzymała bardziej agresywny pakiet stylistyczny, który wyróżnia się nowymi zderzakami i logiem R-Line z przodu oraz 18-calowymi felgami z lekkich stopów i ostro zarysowanymi progami z boku. Nie pokazano jeszcze tyłu auta, w którym zapewne znajdziemy dyfuzor, przyciemniane światła i podwójne końcówki wydechu. To standardowe zabiegi dla aut oznaczonych symbolem R-Line. We wnętrzu bez rewolucji, ani nawet ewolucji. Jedynie małe zmiany względem serii. Ograniczono się do nakładek na progi ze stali nierdzewnej oraz aluminiowych łopatek zmiany biegów w wersji z przekładnią DSG. Już za kilka dni zobaczymy nowe CC w pełnej okazałości i poznamy jego ceny.
Metoda na wyróżnienie się spośród innych CC, subtelny, ze smakiem tuning, a nie makabryczna wersja SWAT
