I bardziej niebieski. I bardziej czerwony. A dla chętnych - bardziej biały. Tak w skrócie przedstawić można największe zmiany w przyszłorocznej ofercie Vectrixa - nowe kolory i grafiki. Ale zaraz, zaraz, będzie też kilka nowych opcji - niższe, węższe i bardziej przyjazne płci pięknej (lub nieco zniewieściałym przedstawicielom płci lepszej) siedzenie; "sportowa" owiewka, niższa od standardowej o 18 cm i owiewka "zimowa", o 23 cm od niej wyższa. Producent podał też nowe kody produktów, co oznacza że gama oferowanych modeli ulegnie poszerzeniu - w tej chwili Vectrix oferuje wyłącznie skuter VX-1.
W sezonie 2009 będziemy najprawdopodobniej mieli do wyboru dwa nowe modele. Pierwszy to VX-1e, czyli tańsza wersja VX-1 o ograniczonym zasięgu (prawdopodobnie cena została okrojona właśnie dzięki zastosowaniu tańszych, mniej wydajnych baterii). Obniżka ceny jest całkiem na miejscu, biorąc pod uwagę, że bazowa wersja VX-1 to koszt ponad 10 tys. USD. Drugą propozycją na przyszły rok będzie model VX-2, mniejsza i słabsza wersja VX-1, będąca odpowiednikiem mniej więcej spalinowego skutera 50ccm. VX-2 będzie dostępny także z silnikiem odpowiadającym spalinowemu o pojemności 150ccm.
Vectrix VX-1 osiąga prędkość maksymalną 100 km/h, rozpędza się do 80 km/h w 6,8 sekundy i na chwilę obecną może przejechać około 90 km przy pełnym naładowaniu akumulatorów. Biorąc pod uwagę ten relatywnie niewielki zasięg, wysoką cenę i fakt, że na terenie Polski producent ma tylko jednego dystrybutora, wersja 2009 nie stanie się raczej hitem i nie będzie częstym widokiem na naszych drogach. Szkoda, bo Vectrix nie tylko nie wytwarza szkodliwych dla środowiska spalin, ale także - dzięki swojej "jednośladowości" - zmniejsza prawdopodobieństwo powstawania korków, co czyni go "bardziej czystym" od elektrycznych samochodów.
