Aston Martin od pewnego czasu informował o planach zastąpienia modelu DB9 i DBS. Ostatnio zamaskowane coupe było testowane na Nurburgringu i wszyscy spodziewali się, że najwcześniej końcem roku zostanie pokazany nowy model. Tymczasem producent zaskoczył wszystkich, prezentując koncepcyjnego następcę DBS-a.
Nowy model nosi kryptonim AM310 i został wczoraj odsłonięty w Villa d`Este we Włoszech. Samochód ten nie jest jeszcze produkcyjnym modelem, ale bazą dla produkcyjnych wersji DB9 i DBS. Pojazd robi piorunujące wrażenie i zadowoli wszystkich fanów brytyjskiej marki. Projektantom udało się zawrzeć w projekcie wszystko, co najlepsze w Aston Martinach. Przednie lampy LED wyglądają jakby pochodziły z modelu Virage, a tylne przypominają te z wyjątkowego One-77. Mimo to cała bryła jest bardzo spójna i idealnie wszystko do siebie pasuje.
Pod maską AM310 znajdziemy sześciolitrowe V12 o mocy dokładnie 573 KM. Nowy model będzie znacznie lżejszy od poprzednika, dzięki wykorzystaniu nadwozia zbudowanego w całości z aluminium i włókien węglowych. Poza zmianami technicznymi możemy liczyć również na bogatsze wyposażenie. Od teraz w standardzie otrzymamy m.in, automatyczne wycieraczki oraz nawigację z ekranem dotykowym. Nie zdradzono jeszcze, kiedy nowe Astony wjadą do salonów, ale już niedługo powinniśmy poznać wszystkie szczegóły. Najważniejsze, że Aston Martin pokazał swój krok w przyszłość i jest on taki, jaki powinien być.
