Honda CR-Z wzbudza wiele emocji, choć niestety są to negatywne odczucia. Pojazd wygląda rewelacyjnie i nawiązuje do kultowego, sportowego coupe. Niestety silnik należy do bardzo ślamazarnych, a samochód oferuje tyle emocji sportowych co pojedynek szachowy. Japońska marka stała się bardzo nudna, ale szczęśliwie są rozwiązania.
Honda Performance Development, czyli amerykański pododdział marki postanowił zrobić coś z mało popularnym i powolnym modelem. W tym celu hybrydowy napęd został wzbogacony o kompresor i nowy układ wydechowy. Tymi prostymi zabiegami udało się wykrzesać sporo dodatkowej mocy.
Co prawda nadal nie mamy do czynienia z demonem prędkości, ale kilkadziesiąt koni mechanicznych więcej robi bardzo dobre wrażenie. CR-Z po zmianach cechuje się mocą 185 KM. Ta wartość zdecydowanie lepiej pasuje do stylistyki hybrydowej Hondy. HPD zadbało też o inne elementy modelu. Poprawiono układ zawieszenia oraz hamulce, które teraz oferują lepsze osiągi. Nie zdradzono jeszcze, czy zmodyfikowany model trafi do salonów. Jeżeli to nie nastąpi, to właściciele CR-Z będą musieli nadal korzystać z usług tunerów.