W końcu jest! Renault publicznie pokazało bolid oznaczony jako R30, którym w sezonie 2010 będzie się ścigał na torach Formuły 1 Robert Kubica. Premiera Renault R30 miała miejsce w pitlane na torze w Walencji.
To jednak nie wszystko. Poza premierą bolidu, team przedstawił drugiego kierowcę, który będzie partnerem Kubicy w zespole. Zgodnie z wcześniejszym przypuszczeniami został nim Vitaly Petrov – który w 2009 roku zajął 2. miejsce w klasyfikacji generalnej GP2.
Zobacz także: Zdjęcia z prezentacji Renault R30 »O osiągach bolidu Renault R30 na razie powiedzieć nic nie możemy. Na pewno nie jest to zupełnie nowa konstrukcja. Widać, że R30 jest ewolucją modelu R29, który walczył o punkty (ze słabym skutkiem) w 2009 roku.
Skoro osiągi R30 są niewiadomą, pozostaje nam skupić się na jego wyglądzie. Bez bicia przyznajemy, że bolid prezentuje się znakomicie. Team powrócił do swoich historycznych barw - ma to związek z wycofaniem się ING w barwach którego widzieliśmy ostatnio bolidy Renault. Oby tylko osiągi R30 szły w parze z jego wyglądem – wtedy o wyniki Roberta Kubicy będziemy spokojni.
Bardzo ciekawi jesteśmy jaka będzie „chemia” pomiędzy Kubicą a Petrovem. Wiadomo, że w teamie BMW relacje Roberta i Nicka Heidfelda były delikatnie mówiąc dość oschłe. Jedno na pewno łączy Kubicę i Petrova – Robert jest pierwszym Polakiem w F1, Witalij jest pierwszym Rosjaninem w F1.
Wygląda znakomicie. Z tymi czarnymi pręgami niczym tygrys polujący na ofiarę. Oby nie okazało się tylko, że jest to tygrys udomowiony i bezzębny ;)
Jedno jest pewne. Podczas transmisji TV będzie bardzo łatwo wyłapać Renault. Wygląda znakomicie. Ciekawe jak ten Petrov się zaprezentuje.
Już jesteśmy po pierwszym wyścigu kolejny przed nami, pomimo obrotu Roberta na torze w ostatnim wyścigu jechał bdb, nadrobił dużo pozycji. Ogólnie więc bolid i Robert spisują się jak trzeba. I osobiście te kolory Reno podobają mi się bardzo naprawdę agresywny wygląd, byle na podium Robert !!
Powrócili do historycznych barw. Liczę, że w Australii będzie lepiej - wystarczy, żeby nie mieli pecha. Resztą zajmie się Robert ;)
Dyskusję na temat Formuły 1, może przeniesiemy do odpowiedniego działu ;). Wczoraj trochę się naprodukowałem pisząc temat o Grand Prix Australii.
